Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. — Phil Bosmans
Blogroll
wtorek, 6 września 2011
Auto-da-fe
Przyjaźń mi zdradnie ręce związała,
gdym je wyciągał w górę do nieba.
Ojczyzna plwocią mnie obryzgała,
gdym ją nakarmiał z wina i chleba.
Miłość poranna w pustkę wywiodła,
z twarzą słoneczną Pani alkierza;
a miłość Święta - bok mi przebodła,
i do miejskiego ciśnie pręgierza;
a miłość Gwiezdna - serce wyrwała
i psom rzucając - naigrawała.
Rozumek, mistrz mój, w galowym fraku,
do żelaznego przybił mię woza -
a na nim dzwoni Śmierć Dolorosa -
a ja się duszę - w złotym kołpaku...
Miciński Tadeusz
Wiersze:
* Miciński Tadeusz
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz