Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. — Phil Bosmans
Blogroll
niedziela, 25 września 2011
Don Juan
Ciężki brąz po nocy dzwoni,
Głucho chrzęszczą miecz i kask:
Niepotrzebny Coleoni
Przez miesięczny wjeżdża blask.
Stoję w oknie i laurami
Na ten wieczór zdobię skroń.
Uciekajcie! Cień za wami
Wyciągniętą wznosi dłoń!
Kto to krzyknął: "Już jest pora!",
Świeca zgasła, stychać stuk.
O! posągu Komandora,
Wejdź nareszcie za mój próg!
Ponad wino, dźwięk gitary
Wolę plaszcza twego gest.
Oto czekam twojej kary,
Abym wiedział, żeś ty jest.
Lechoń Jan
Wiersze:
* Lechoń Jan
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz