Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. — Phil Bosmans
Blogroll
środa, 28 września 2011
Apokalipsa
Ciosami świateł ciemności rozciął
Blask stutysięczny, nożowy zamach.
I noc, podźgana elektrycznością,
W oślepiających stanęła ranach.
Zorzo zbrodnicza, tęczo pożarna,
O, fajerwerku bożka Philipsa!
Jakich objawień pali się barwna
Amerykańska apokalipsa?
Kto idzie? Bokser. W kułakach - ołów,
Zęby na wierzchu: zbawiciel nowy.
I chwali Pana wrzask apostołów
Z krwawo rozdartych szczęk kwadratowych.
Tuwim Julian
Wiersze:
* Tuwim Julian
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz