Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. — Phil Bosmans
Blogroll
środa, 24 sierpnia 2011
Ja chcę
Chcę żeby świeciło wtedy słońce.
I żeby pszczoły pracowały
jak w dzień każdy.
Chcę żeby motyle goniły się
przez łąkę za ramą okiennic.
I pragnę by uśmiech przechodniów
był oznaką ich szczęśliwych serc.
Chcę by świat robił to co robi,
by dalej zmierzał do zagłady.
Chcę by dzieci były w szkole,
a dorośli w pracy.
Wtedy usiądę w fotelu.
Zabujam się raz czy dwa.
Przymknę oczy i usłyszę śpiew.
Śpiew wolnych ptaków, braci niebios.
Będę miała oczy przymknięte.
W pokoju zapach kwiatów.
Zabujam się raz czy dwa
w wiklinowym koszu.
Ziewnę zakrywając usta dłonią.
Ręka opadnie mi w bezwładnie
na kolana kocem okryte.
Będę śnić o motylach
goniących się przez łąkę.
Lewicka Sabina
Wiersze:
* Lewicka Sabina
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz