Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. — Phil Bosmans
Blogroll
czwartek, 1 września 2011
Sny dziecinne...
Sny dziecinne pachniały wanilią.
Jak oderwać to życie od trwogi?
Te dni jak małe bożki w oliwkowym lesie -
- wyrosły z nich dorosłe wilki i ogień
opalił sosny strzelistych uniesień.
Takie to dzieje, matko. Boli wiatru kolec
wbity w dwudziestą jesień, kiedy umiem
już najtrudniejsze słowa. Na pękniętym stole
umierają kwiaty - suche deski trumien.
Dusi las zdarzeń przerosłych. Nic więcej.
Matko,
jeszcze jednym uśmiechem sprzed lat dwudziestu
przywróć mi wzrok dla świata
dziecięcy.
Baczyński Krzysztof Kamil
Wiersze:
* Baczyński Krzysztof Kamil
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz