Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. — Phil Bosmans
Blogroll
sobota, 3 września 2011
Biesy
Płonę i krzyczę nocą bezsenną,
szybę rozbijam i krwawię się szkłem,
biesy wkoło mnie, biesy nade mną,
biesy kosmate, chytre i złe.
Pędzą ulice ślepe i dzikie,
kołem zielonym pali się mrok,
biesy latarni sinym płomykiem
pełzną, chichocą za mną co krok.
Bodą mnie rogi ostre i złote,
oczy ociekły łzami i krwią,
moją nadzieję, moją tęsknotę
biesy szponami szarpią i rwą.
Biesy gwiazdami grożą na niebie,
biesy na ziemi wloką mnie w grób -
wyrwę się jeszcze, wrócę do ciebie,
siny, bezsilny runę u stóp.
Broniewski Władysław
Wiersze:
* Broniewski Władysław
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz