Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. — Phil Bosmans
Blogroll
niedziela, 4 września 2011
Ballada o dziewannie
Dziewanna
królowa łąki
nosiła na głowie
modrą miednicę
nieba
Śpiewały dla niej
świerszcze
Rozchodnik klęczał
u jej zielonych
pantofli
Dziewczyna wróżąc
wydarła żółte oczy
dziewannie
W nocy
dziewanna
pod okno przychodzi
Dziewczyna
w rękach mężczyzny
się chowa
Ślepa dziewanna
na parapecie staje
podtrzymywana
przez czarne nietoperze
Mężczyzna
głowę dziewczyny
kołysze
powieki wargami
zasłania
aby świerszcze
oczu jej
nie wypiły.
Hillar Małgorzata
Wiersze:
* Hillar Małgorzata
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz