Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. — Phil Bosmans
Blogroll
poniedziałek, 5 września 2011
Ach! któż mię oswobodzi od złych potęg nocy...
Ach! któż mię oswobodzi od złych potęg nocy?
Jaki anioł, odwieczne pragnienie mej duszy,
Jednym swoim spojrzeniem szatany rozprószy?
Ach! któż mię oswobodzi od złych potęg nocy?
Oto trzeba już zdmuchnąć ten nędzny kaganiec,
Który smutną parodią dnia próżno mnie łudzi:
Wiem, że duch ów promienny nigdy się nie zbudzi
I oto trzeba zdmuchnąć ten nędzny kaganiec!
Wielkie morze ciemności! ciężkie, głuche fale...
Serce, krwawa orkiestra, gra hymn pożegnania...
Hej! na pokład! na pokład, myśli bez świtania,
I płyńmy przez posępne, głuche, ciężkie fale!
Korab-Brzozowski Wincenty
Wiersze:
* Korab-Brzozowski Wincenty
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz