Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. — Phil Bosmans
Blogroll
poniedziałek, 22 sierpnia 2011
Automat
Gdyby wielka powódź
zalała dom
w którym mieszkam
odchodząc zabrałabym
gliniany dzbanek
na słoneczniki
Myślałabym
Nie zobaczę więcej
pieca
zielonego diabła
śpiącego w kącie pokoju
Nie wrócę nigdy
do domu
w którym jesteś
codziennie
do którego wracam
codziennie
do którego będę wracała
codziennie
jak precyzyjny automat
Dopóki nie nadejdzie
powódź
Hillar Małgorzata
Wiersze:
* Hillar Małgorzata
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz