Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. — Phil Bosmans
Blogroll
sobota, 19 marca 2011
Na pocałunki miłej
Kedyś się, moja miła, pocałunków uczyła?
Iż takie są upojne, wonne i sycące...
Żali ci mistrzem było płomienne lata slońce?
Żądz krąży w nich i górę słoneczna moc opita?...
Pożywam z ust twych, miła, piję z warg twych, miła,
A oto spichrz są wieczny i zródlo bez końca...
Kedyś się, moja miła, pocałunków uczyła,
Iż takie są upojne, wonne i sycące...
Znad jakkiej-żes to wody, rodzącej sny, przybyła?
Na jakiej, śród uroczysk uśpionej, kwiatów łące
Zebrałas woń, od której do dna się szałem mącę...
Skądze, mów, ust twych słodki, przemożny czar, skąd siła?...
Kedyś się, moja miła, pocałunków uczyła?
Ruffer Józef
Wiersze:
* Ruffer Józef
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz