Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. — Phil Bosmans
Blogroll
niedziela, 3 lipca 2011
Powracasz do mnie
Marzeniem wiosennym - parną czerwcową nocą
rozmytym na prześcieradłach zapachem jaśminu
nocnymi ogrodami co olejkiem różanym się pocą
niosąc woń do mych okien...upajając mnie do świtu
Powracasz delikatnym zefirem plącząc moje włosy
kroplą deszczu spadającą na papierową twarz
łoskotem burzowej chmury lub nawałnicy chłostą
smagającą wspomnieniem bezlitośnie raz po raz
Powracasz do mnie zwiewnym snem letnim
przetykanym zapachem bzu i trelem słowika
podczas którego przeżywam i nie po raz ostatni
smakuję chwile wspólne i delikatnie je dotykam
w rozmyślaniu cichym dzielę je na frazy
oplatam w kokon słów wypowiadanych szeptem
każdą z osobna doprowadzam do ekstazy
potem – umieram - to znów za myślami drepczę
zgarbiona...
by pukać ponownie do bram ogrodów Semiramidy
i otwierać je kluczem słów szeptanych najciszej...
Szydzik Zofia
Wiersze:
* Szydzik Zofia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz