Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. — Phil Bosmans
Blogroll
niedziela, 10 lipca 2011
Kiedy umrę kochanie
Kiedy umrę kochanie
gdy się ze słońcem rozstanę
i będę długim przedmiotem raczej smutnym
czy mnie wtedy przygarniesz
ramionami ogarniesz
i naprawisz co popsuł los okrutny
często myślę o tobie
często piszę do ciebie
głupie listy - w nich miłość i uśmiech
potem w piecu je chowam
płomień skacze po słowach
nim spokojnie w popiele nie uśnie
patrząc w płomień kochanie
myślę - co się też stanie
z moim sercem miłości głodnym
a ty nie pozwól przecież
żebym umarła w świecie
który ciemny jest i kolor jest chłodny.
Poświatowska Halina
Wiersze:
* Poświatowska Halina
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarze:
Kiedy umrę ja,umrze mój anioł.Razem będziemy iść po nieba skłonie.Nie będę sama...I tylko dotykiem poranka rosa,łzą po mnie zapłacze.
Prześlij komentarz