Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. — Phil Bosmans
Blogroll
czwartek, 6 października 2011
Bęben
Z czterdziestu męczenników jestem czterdziesty pierwszy,
Nożem na bębnie żłobię litery moich wierszy.
Kto będzie szedł do boju i zagra na tym bębnie,
Temu zawarczy bęben przedziwnie i odrębnie.
Ożywi się zamarłe pod czarną rdzą żelastwo,
Roty czarnego ludu staną się jego pastwą.
Na białą dłoń naciągam czerwoną rękawicę,
Pięścią uderzam w bęben, wychodzę na ulicę,
Dudnią po bruku buty - trzeba o bruk się otrzeć -
Idziemy ja, mój bęben i moja pięść samotrzeć.
Za nami trwoga ludzka, przed nami ciemna pustać,
Trzeba ją ogniem chłostać, krwią na nią trzeba chlustać;
Krew z ogniem pomieszana strzeli płomiennym słupem
I niech się spali ziemia, ziemia pachnąca trupem.
A gdy się już spopieli struchlała ćma człowiecza,
Dymiący popiół zdmuchnę jak puch polnego mlecza,
I świat mi zawiruje przedziwnie i odrębnie,
I siedząc na księżycu będę mu grał na bębnie.
Brzechwa Jan
Wiersze:
* Brzechwa Jan
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarze:
zapraszam do konkursu na najpiękniejszy wiersz o piwonii. Konkurs jest ogloszony na moim blogu http://ogrodymarkiewicz.blogspot.com/2012/11/konkurs-konkurs-konkurs.html#links
Do zdobycia nagroda niespodzianka oraz prezentacja wiersza na Festiwalu Piwonii. Zapraszam do zabawy - Magda
Prześlij komentarz